GKS Czarni Kondratowice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Ostatnie spotkanie

GKS Mirków/Długołęka 3:1 GKS "Czarni" Kondratowice
2015-09-27, 17:00:00
     

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 8
Wiwa Goszcz - Burza "Dombud" Chwalibożyce
GKS "Czarni" Kondratowice - Zjednoczeni Łowęcice
Sokół Marcinkowice - GKS Mirków/Długołęka
K.S. Łozina - Strzelinianka Strzelin
Bumerang Wrocław - Wratislavia Wrocław
LKS Brożec - Orzeł Sadowice
Czarni Jelcz - Laskowice - Polonia Środa Śląska
MKP Wołów - Widawa Bierutów

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. piterk 7

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 20, wczoraj: 64
ogółem: 818 528

statystyki szczegółowe

Kontakty

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Wyszukiwarka

Aktualności

BEZWZGLĘDNY ORZEŁ POKONAŁ CZARNYCH

  • autor: Lisu87, 2014-10-17 09:18

Z małym opóźnieniem, ale jest opis spotkania z Orłem Sadków. Ostatniej niedzieli zmierzyliśmy się z kolejnym beniaminkiem naszej ligi, liczyliśmy, na podtrzymanie dobrej passy zwycięstw nad nowicjuszami, jednak indywidualne błędy przyniosły 4 ligową porażkę…

W ustalaniu wyjściowej jedenastki, trener A. Rak miał największy ból głowy z obsadą młodzieżowców. Adrian Wachowski na pewno nie wróci w tym sezonie do, gry, natomiast Janek Bandura z powodu obowiązków szkolnych wypadł z naszej kadry na najbliższy okres… Z kolei Miłosz Bandura cały czas zmaga się z kontuzją uda… Nasza kadra nie wyglądała źle, więc można było przypuszczać, że punkty zostaną w Kondratowicach. Nasz coach postawił na:

T. Pełka  – M. Gaj; A. Rak; R. Rorat; K. Skalski – K. wieczorek; M. Żyłka; R. Dylewski; S. Kornaga – D. Kożuchowski, M. Lisowski (ustawienie 1-4-4-2).

Na ławce rezerwowych pozostali: M. Misiewicz, K. Świeżowski, A. Siuta, Ł. Wójcikiewicz i P, Kwiatkowski.

Początek spotkania to piłkarskie szachy, oba zespoły nie wiedziały na co stać rywala. Jako pierwsi skutecznie uderzyli Czarni w 9 minucie. Piłkę na boku, głową przecina Sebastian Kornaga, ta trafia do Marcina Lisowskiego, który prostopadłym podaniem ze środka pola uruchamia Daniela Kożuchowskiego, który w sytuacji jeden na jeden nie daje szans, mocnym uderzeniem w długi róg golkiperowi Sadkowa (1:0 dla Czarnych). Niby wszystko z planem, jednak tak szybko strzelona bramka nieco, rozluźniła naszą ekipę, czego efektem było wyrównanie rywali w 23 minucie. Jeden z zawodników Orła urywa się na naszej prawej stronie i spod linii końcowej, płasko adresuje kulę na krótki słupek a tam P. Holdenmajer dopełnia formalności, wpychając łaciatą do sieci z ok 3 metrów (1:1). Kolejne minuty to walka w środku pola i kilka niecelnych uderzeń z dystansu po obu stronach. W 36 minucie Danio, urywa się na lewej stronie i centruje w pole karne gdzie, centymetrów zabrakło Lisowi, do uderzenia z głowy. Goście postraszyli nas w 43 minucie, kiedy to K. Domagała uderza w słupek z rzutu wolnego bitego z ok 25 metrów. Trzeba przyznać, że był to kluczowy zawodnik naszych rywali tego dnia, pomimo, iż nie trafił do naszej siatki, śmiało można stwierdzić, że wygrał spotkanie dla Sadkowa.

W przerwie nasz trener dokonał dwóch zmian za siebie wprowadził Ł. Wójcikiewicza, natomiast w środku Rafała Dylewskiego zastąpił K. Świeżowski. W drugiej połowie mieliśmy szybko strzelić bramkę i kontrolować przebieg wydarzeń na boisku.

Druga część spotkania mogła rozpocząć się bardzo dobrze dla nas, kiedy to w 51 minucie Danio na 17 metrze „nawija” obrońcę i oddaje kąśliwe uderzenie, po ziemi w długi róg, jednak z największym trudem niebezpieczeństwa zażegnał Orłu jego golkiper wybijając kulę na rzut rożny. Mieliśmy optyczną przewagę, jednak to rywale wyprowadzili zabójczą kontrę, po której K. Baś z 12 metrów pokonuje Tomka Pełkę (1:2 dla Orła). Rywale schowali się za podwójną gardą i czekali na kolejne okazję do zdobycia bramki, natomiast u nas brakowało ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do bramki Sadkowa. W 60 minucie za Karola Wieczorka pojawia się Patryk Kwiatkowski. W 63 minucie na strzał z 18 metrów decyduje się Mariusz Żyłka, jednak uderzenie naszego środkowego pomocnika minimalnie, przeszło nad bramką gości. Gdy wydawało się, że napór Czarnych przyniesie wyrównanie, w 66 minucie tracimy piłkę na własnej połowie, dwa szybkie podania rywali i kapitalne, techniczne uderzenie J. Sułkowskiego w górny róg z 18 metrów i Peła po raz kolejny musi wyciągać piłkę z sieci (1:3 dla Orła). Po tej bramce przechodzimy na grę 3 napastnikami, narażając się na kontry rywali, lecz innego wyjścia nie było. W 70 minucie za zmordowanego Daniel wchodzi Adrian Siuta. W 79 minucie gości mogą nas dobić jednak, kapitalną interwencją popisuje się Tomek Pełka, który broni uderzenie rywala z 5 metrów. Na pięć minut przed końcem spotkania, prostopadła piłka od Konrada Świeżowskiego w kierunku Szortiego, który pojawia się na lewym skrzydle, ten adresuje płaskie podanie w pole bramkowe, a tam Lisu z bliska pakuje piłkę w krótki róg – łapiemy kontakt (2:3 dla Orła). Jeszcze bardziej się odkrywamy mając remis w zasięgu, jednak w doliczonym czasie kolejna głupia strata w defensywie na własnej połowie, pierwsze uderzenie rywala instynktownie broni Peła, jednak wobec dobitki M. Łuczaka z 5 metrów jest już bezradny (2:4 dla Orła).

CZARNI KONDRATOWICE – ORZEŁ SADKÓW 2:4 (1:1)

Bramki dla Czarnych: D. Kożuchowski (9’) i M. Lisowski (85’)

Bramki dla Orła: P, Holdenmajer (23’), K. Baś (55’), J. Sułkowski (66’) i M. Łuczak (90’)

Nie byliśmy gorszym zespołem, jednak popełniliśmy więcej niewymuszonych błędów w defensywie oraz to że rywale tego dnia potrafili do maksimum wykorzystać te błędy. Teraz musimy sobie zadać pytanie co działa nie tak bo to już 3 porażka z rzędu, jednak i ile ta pucharowa była do przewidzenia, o tyle te ligowe bolą, bo płacimy za swoją nonszalancję i brak koncentracji przez pełne 90 minut. Nie pozostaje nic innego jak dorwać Polonię Jaszowice i ją ograć… Lecz to musi być podparte zaangażowaniem, wolą walki i ambicją, której przecież nigdy nam nie brakowało…

„Ruszyła maszyna, nikt nie zatrzyma, kto wpadnie pod koła, ten uciec nie zdoła!!!”

Już teraz zapraszamy wszystkich sympatyków na kolejne spotkanie:

Niedziela 19.10.2014 r. godzina 15:00 – boisko w Kondratowicach.

Pół żartem, pół serio…

Skała: „Jak zwykle i tak przyczepią się, że to mi uciekł, ten który tylko dołożył z 3 metrów…”

Lisu: „Co z tego, że w końcu wpadło, jak punktów nie ma…”

Manio: „Jakby więcej rywali się kręciło wokół mnie…”

Raulo: „Jedno słowo: KITASZON – to by było na tyle…”

Mario: „Z boku wyglądało to delikatnie mówiąc, fatalnie”

Dziadzia: „Gdybyśmy zagrali z takim zaangażowaniem jak ze Ślężą, to byłoby zwycięstwo…”

Banan: „Co można zrobić jak się wchodzi przy 1:3???”

Łuki: „Wszystko im wychodziło…”

Peła: „Ostatni raz w meczu o punkty 4 razy wyciągałem piłkę z siatki z Burzą Chwalibożyce w A klasie”

Dylu: „Za dużo ich było, żeby wszystkich przetrzepać…”

Gaju: „Podobnie jak Piszczek w reprezentacji, biorę to na swoją klatę…”

Miły: „Wszystko mnie boli…”

Karol: „Co na klatę, ja też chętnie wezmę coś na klatę…”

Szorti: „Zaczyna mi się podobać na boczku…”

Kondi: „Szkoda, że nie udało się tego szybciej dograć…”

Bodo: „Szkoda, bo to była jedna z najsłabszych ekip w defensywie…”

Kwiatek: „Flower powraca, jeszcze zobaczycie, ja wam pokaże…”


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [664]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Zegar

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

CZARNI - POLONIA JASZOWICE 2:0
Ładowanie...

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 7
MKP Wołów 4:0 Wiwa Goszcz
Widawa Bierutów 2:0 Czarni Jelcz - Laskowice
Polonia Środa Śląska 0:1 LKS Brożec
Orzeł Sadowice 2:2 Bumerang Wrocław
Wratislavia Wrocław 1:7 K.S. Łozina
Strzelinianka Strzelin 2:0 Sokół Marcinkowice
GKS Mirków/Długołęka 3:1 GKS "Czarni" Kondratowice
Zjednoczeni Łowęcice 2:1 Burza "Dombud" Chwalibożyce