GKS Czarni Kondratowice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Ostatnie spotkanie

GKS Mirków/Długołęka 3:1 GKS "Czarni" Kondratowice
2015-09-27, 17:00:00
     

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 8
Wiwa Goszcz - Burza "Dombud" Chwalibożyce
GKS "Czarni" Kondratowice - Zjednoczeni Łowęcice
Sokół Marcinkowice - GKS Mirków/Długołęka
K.S. Łozina - Strzelinianka Strzelin
Bumerang Wrocław - Wratislavia Wrocław
LKS Brożec - Orzeł Sadowice
Czarni Jelcz - Laskowice - Polonia Środa Śląska
MKP Wołów - Widawa Bierutów

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. piterk 7

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 44, wczoraj: 64
ogółem: 818 552

statystyki szczegółowe

Kontakty

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Wyszukiwarka

Aktualności

PIĄTA CZĘŚĆ DZIADÓW ZOSTAŁA NAPISANA...

  • autor: Lisu87, 2014-08-28 16:51

Jadąc wczoraj do Gniechowic na spotkanie pucharowe, wydawało się, że Czarni są pewnym kandydatem do zwycięstwa w potyczce z B klasowymi Błękitnymi, a jedyną niewiadomą zdawał się fakt jakie będą rozmiary wygranej GKS-u. Sprawdziło się jednak stare porzekadło, że puchar rządzi się swoimi prawami, a lekceważenie przeciwnika i brak zaangażowania mogą przynieść opłakane skutki…

Błękitni Gniechowice, wynikami w lidze jakoś w ubiegłym sezonie nie powalali na kolana zajmując 5 miejsce w V grupie wrocławskiej B klasy, dodając do tego inauguracyjną porażkę 1:3 z Turem Wrocław w obecnym sezonie, wydawało się, że nasi zawodnicy podreperują sobie strzeleckie konta.

Na przedmeczową zbiórkę zjawiło się 13 zawodników, kłopoty zdrowotne wyeliminowały: D. Kożuchowskiego, Ł. Wójcikiewicza, K. Wieczorka i M. Lisowskiego. Trener Andrzej Rak posłał do boju następującą jedenastkę:

T. Pełka – M. Gaj, A. Rak, R. Rorat, K. Skalski – P. Kwiatkowski, K. Świeżowski, M. Żyłka, A. Siuta – A. Wachowski, S. Kornaga (ustawienie 1-4-4-2).

                Na ławce rezerwowych pozostali: M. Misiewicz i R. Dylewski.

                Pierwsze minuty to senna gra z obu stron, w 8 minucie pierwsza groźna akcja miejscowych, po której Marcin Schabik uderza z 25 metrów, a piłka ląduje na poprzeczce bramki Tomka Pełki. Chwilę później ten sam zawodnik ma dobrą pozycję do zdobycia bramki, gdy nasi defensorzy pozostawiają go bez opieki na 16 metrze, jednak strzał napastnika Gniechowic świetnie łapie Peła. W 11 minucie znowu mamy szczęście, kiedy to po rzucie wolnym egzekwowanym z naszej lewej strony, jeden z zawodników Błękitnych strzałem z 12 metrów obija po raz drugi poprzeczkę bramki strzeżonej przez naszego golkipera. Czarni po tych ostrzeżeniach ruszyli do przodu, a w zdobyciu pierwszej bramki pomógł nieco sędzia, który po centrze Sebastiana Kornagi z prawej strony boiska i przypadkowym zagraniu ręką przez obrońcę gospodarzy odgwizduje „jedenaskę”, którą pewnym, mocnym uderzeniem w środek bramki na gola zamienia Konrad Świeżowski (0:1 dla Czarnych). Wszyscy związani z Czarnymi, myśleli, że po tej bramce już pójdzie z górki, jednak już w 16 minucie Błękitni wyprowadzają nas z błędu. Kilkoma podaniami demontują nasz blok defensywny, piłkę na drugim metrze mógł jeszcze wybić Michał Gaj, jednak wybrał opcję zagrania do partnera, niestety uczynił to zbyt słabo i Marcin Schabik z 2 metrów pakuje piłkę, między nogami Peły do Siatki (1:1). W 19 minucie Szorti zagrywa na lewą stronę do Adriana Wachowskiego, ten z kolei wkręca obrońców w ziemię, przerzuca piłkę nad bramkarzem, jednak żaden z partnerów nie zamyka akcji na długim słupku i nasi rywale wyjaśniają całą sytuację dalekim wybiciem.  Dalsze minuty to nudna gra z obu stron, a i sytuacji na strzelenie bramki było jak na lekarstwo. W końcówce pierwszej połowy miejscowym, powoli zaczynało brakować „powietrza”, co momentalnie przełożyło się na kilka akcji ofensywnych Czarnych. Najpierw w 39 minucie, przechwyt Szortiego w środku pola, indywidualne podciągnięcie i niecelne uderzenie z 16 metrów. W 45 minucie na 18 metrze przed polem karnym faulowany jest Kondi, a kapitalnym uderzeniem nad murem popisuje się Adi i piłka wpada do sieci pomimo rozpaczliwej interwencji bramkarza Błękitnych (1:2 dla Czarnych). Po strzelonej bramce sędzia zakończył pierwszą część spotkania.

W przerwie trener wezwał zawodników do większego zaangażowania i wymagał większej woli walki, bo na stojąco ciężko będzie wygrać nawet z B klasowym zespołem, który jak na swoją ligę nie grał tzw. „lagi do przodu”, a próbował rozgrywać swoje akcje od tyłu.

Drugą odsłonę rozpoczęliśmy bez zmian kadrowych, jednak pomimo ustaleń w przerwie nasza gra nie uległa poprawie, dlatego trener A. Rak dokonał w 55 minucie podwójnej zmiany: za Michała Gaj i siebie samego do boju posłał Rafała Dylewskiego i Mariusza Misiewicza, śmiało też powiem i wyrażę swoją opinię, że to właśnie Ci dwaj zawodnicy wykazali najwięcej ambicji i woli walki, być może dlatego, że byli skazani na oglądanie tej kopaniny z ławki rezerwowych. To właśnie Dylu już w pierwszym kontakcie z piłką, wyrzutem z autu uruchamia na skrzydle Adiego, który po nawinięciu obrońcy oddaje strzał na bramkę, jednak kulę na rzut rożny sparował bramkarz Gniechowic. Szkoda tylko, że nasz młody napastnik już minutę później wylatuje z boiska za obrazę sędziego. Gospodarze po tym wydarzeniu poczuli, że mogą jeszcze coś tu ugrać i już w 60 minucie mają dobrą okazję do wyrównania, kiedy to centrze z naszej lewej strony, jeden z rywali uderza na naszą bramkę z głowy, jednak na posterunku jest Peła. Napór Błękitnych w tej części rósł nadal, jednak w 67 minucie siły na boisku wyrównały się, kiedy to jeden z rywali mający na koncie żółty kartonik, schodził do zmiany. Będąc jeszcze na boisku, zdjął koszulkę, więc sędzia nie mając wyjścia ukarał go drugim żółtkiem, co w konsekwencji oznaczało wykluczenie. Co z tego skoro już dwie minuty później mamy remis. Strata Kamila Skalskiego przy linii środkowej, pomocnik Gniechowic Maciej Pluta podciągnął 30 metrów i z narożnika pola karnego uderza na naszą bramkę w długi róg, Tomek Pełka nieco zlekceważył uderzenie, co poskutkowało bramką wyrównującą (2:2). Końcówka to wymiana ciosów z obu stron. Najpierw w 73 minucie Szorti świetnie powalczył o piłkę na boku pola karnego, wyłożył ją na 10 metr do Dylka, który mocnym uderzeniem trafia wprost w bramkarza Gniechowic. W 75 minucie rozgrywamy pierwszą składną i w pełni przemyślaną akcję na prawej stronie piłkę z autu otrzymuje Patryk Kwiatkowski, obraca się z nią do środka zagrywa do Szortiego, ten z kolei posyła ją na lewą stronę do wbiegającego w pole karne Adriana Siuty, a Banan z zimną krwią przekuwa to zagranie na gola mocnym uderzeniem w krótki róg (2:3 dla Czarnych). Po strzelonej bramce Czarni cofnęli się do defensywy, a kluczowym momentem okazała się kiedy w 83 minucie z boiska musiał zejść nas stoper Rafał Rorat, niestety na naszej ławce nie było już zmienników, więc spotkanie musieliśmy dokończyć w „9”. Już chwilę później w zawodnik Błękitnych od 40 metra „wyjeżdża” sam na sam z Pełą, który odważnym wyjściem na 25 metr zażegnał nas od straty bramki. W 88 minucie nie mamy już tyle szczęścia, kiedy to gospodarze jednym zagraniem ze środka pola otwierają drogę do bramki Bartoszowi Pawlikowi, a ten ze stoickim spokojem umieszcza piłkę w siatce w sytuacji jeden na jeden z Pełą (3:3). W 92 minucie Tomek po raz kolejny ratuje nas od straty bramki w sytuacji jeden na jeden z napastnikiem Błękitnych, wygarnia mu piłkę spod nóg. W 93 minucie po indywidulanym rajdzie Szortiego i jego strzale z 20 metrów piłkę łapie golkiper Gniechowic. W 94 minucie na lewej stronie rajdem popisuje się Banan, który wpada w pole karne i zgrywa piłkę wzdłuż bramki do Szortiego, nasz napastnik pakuję ją do sieci, jednak sędzia liniowy gola nie uznaje sygnalizując pozycję spaloną. Mecz się zakończył, więc sędziowie zarządzili zgodnie z wytycznymi DZPN konkurs jedenastek, który w stosunku 3:4 wygrał nasz zespół, dzięki czemu zagramy w kolejnej rundzie Pucharu Polski.

 

BŁĘKITNI GNIECHOWICE - GKS CZARNI KONDRATOWICE 3:3 (1:2) karne 3:4

Bramki dla Czarnych: K. Świeżowski (12’ – rzut karny), A. Wachowski (45’) i A. Siuta (75’)

Bramki dla Błękitnych: M. Schabik (16’), M. Pluta (69’), B. Pawlik (88’)

Karne:

0:0 - Gniechowice (nad poprzeczką)

0:1 - Mariusz Żyłka

1:1 - Gniechowice

1:2 - Kamil Skalski

1:2 - Gniechowice (obrona Peły)

1:2 - Adrian Siuta (obrona bramkarza Gniechowic)

2:2 - Gniechowice

2:3 - Rafał Dylewski

3:3 - Gniechowice

3:4 - Konrad Świeżowski

Będąc szczerym to stojąc z boku nie dało się tego spotkania oglądać. Nasi zawodnicy wyglądali, jakby byli na wczasach i grali sobie meczyk kontrolny we własnym gronie. Z kolei nasi rywale jak na zespół B klasowy radzili sobie bardzo dobrze i jeśli dalej będzie widoczna ręka trenera Dariusza Michaliszyna to ten zespół ma spore szanse na awans do klasy A.

Pół  żartem, pół serio…

Danio: „Szok i niedowierzanie, gdybym nie widział to bym nie uwierzył…”

Raul: „Peła łapał stopa…”

Dylu: „Trener wpuść mnie, bo ja już tego oglądać nie mogę…”

Peła: „Znów dziś przeszła obok mnie…”

Lisu: „Nie tak miał wyglądać ten mecz…”

Banan: „Byłem lekko zakręcony na początku spotkania, ale to po wtorkowym treningu…”

Gaju: „Ale dałem asystę…”                                                                  

Kwiatek: „Brakło jednego chłopa w obronie przy bramce na 3:3, ewidentna wina Raula…”

Manio: „Dobrze, że nie było dogrywki…”

Szorti: „Zamieniłbym 2 asysty na 1 bramkę…”

Kondi: „Myślałem, że nie będę potrzebny do jedenastek, a jednak…”

Skała: „Faulował mnie to nie była strata…”

Adi: „Mam nadzieję, że na ligę kary nie będzie…”

Karol: „Trybson musiał wyprowadzić swoje gąski…”

Dziadzia: „Na boisku sporo rzeczy umyka trenerskiemu oku…”

Mario: „Wejście na plac i od razu żółtko – tak trzeba walczyć…”

Bodo: „Tempo rozgrywania akcji przypomina mi spotkania oldboy-ów”


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [899]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Zegar

Reklama

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

CZARNI - POLONIA JASZOWICE 2:0
Ładowanie...

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 7
MKP Wołów 4:0 Wiwa Goszcz
Widawa Bierutów 2:0 Czarni Jelcz - Laskowice
Polonia Środa Śląska 0:1 LKS Brożec
Orzeł Sadowice 2:2 Bumerang Wrocław
Wratislavia Wrocław 1:7 K.S. Łozina
Strzelinianka Strzelin 2:0 Sokół Marcinkowice
GKS Mirków/Długołęka 3:1 GKS "Czarni" Kondratowice
Zjednoczeni Łowęcice 2:1 Burza "Dombud" Chwalibożyce